Taśmy wspinaczkowe – kiedy wymienić?
Tekst będzie krótki, chciałbym się skupić na problemie starych taśm używanych przez nas w działalności wspinaczkowej, w szczególności kiedy wymienić taśmy z dyneemy? Zacznijmy od rozróżnienia rodzajów taśm:
- Poliamidowe (“nylony”, szerokie – powyżej 16 mm), dalej “PA”,
- Polietylenowe (dyneemy, dynexy etc., najczęściej posiadają również domieszkę PA), dalej “PE”.
Czym się różnią? PE są bardziej statyczne, włókna posiadają większą wytrzymałość na zrywanie i przetarcie, mniej chłoną wodę, z drugiej strony mają niższą temperaturę topnienia (145 stopni vs 245 stopni dla PA) a sama taśma PE większy poślizg (co ma bardzo duże znaczenie w zakresie stosowania węzłów oraz “pracy” samego węzła pod obciążeniem). Jeżeli szukacie podstawowych informacji dotyczących konstrukcji i użytkowania taśm – odsyłam do instruktorów wspinaczki, podręczników lub fachowych opracowań w internecie, np.:
- Darek Kaptur, Ograniczenia wytrzymałościowe pętli wykonanych z taśm
- Ch. Hummel, F. Hellberg, Tales from a sling jugle, DAV
Załóżmy jednak, że macie już swój zestaw sprzętu wspinaczkowego, wiecie jak go używać. Są tam różne taśmy: pętle zszywane PA, pętle zszywane PE, taśmy w ekspresach, może jakieś wiązane pętle z taśmy rurowej (PA). W szczególności u starszych stażem wspinaczy widujemy cały przekrój sprzętu, który (sądząc po wyglądzie) może czasem osiągać pełnoletność. Czy mamy podstawy aby bać się takich taśm?
Producenci, podobnie jak w przypadku użytkowania lin czy uprzęży, podają zwykle maksymalny okres użytkowania (ok. 10 lat), często też uwzględniają krótsze okresy w zależności od częstotliwości użycia. Czy to wystarcza? Okazuje się, że nie do końca. Nawet kilkuletnie taśmy z PE mogą mieć wytrzymałość nie zapewniającą nam bezpieczeństwa. Zachęcam do lektury pełnego opracowania DAV pt. Careful what you trust – the aging of sling material. Dla leniwych poniżej krótkie podsumowanie z mojego punktu widzenia, uzupełnione o parę uwag.
Autorzy, wykorzystując kilkaset taśm o różnym składzie, znanej historii i okresie użytkowania, próbują odpowiedzieć na pytanie: czy bazując na wieku i wyglądzie możemy ocenić wytrzymałość taśmy? Przyjęto, że wyniki testów wytrzymałości z wartościami poniżej 16 kN są już niezadowalające. Możemy przyjąć, że siły działające na układ przy odpadnięciu prowadzącego mogą oscylować w okolicach 4-8 kN. Taśma z najprostszą kluczką traci wytrzymałość o 50% albo i więcej – stąd 16 kN. W skrajnym przypadku zniszczona taśma dyneemowa z węzłem może nie wytrzymać mocnego odpadnięcia. Można tutaj przywołać sytuację z USA (krawat na dyneemie 8 mm).
Można w uproszczeniu przyjąć że na spadek wytrzymałości taśmy wpływają uszkodzenia mechaniczne (zerwania włókien, tarcie, temperatura jaka powstaje w momencie zaciskania węzła) oraz czynniki atmosferyczne (promieniowanie UV). Wytyczne dotyczące konserwacji sprzętu wspinaczkowego każą unikać przechowywania materiałów tekstylnych (w szczególności PE) w bagażnikach samochodu w pełnym słońcu, gdzie temperatura może osiągać 70 stopni Celsjusza i więcej.
Wyniki testów na zrywarkach potwierdziły korelację między wiekiem, stopniem zużycia (kontrola wzrokowa) i oczywiście składem taśmy, i tak:
- w przypadku taśm PA, dopiero starsze i widocznie używane (ale nie uszkodzone – przetarcia, przedarcia etc.) egzemplarze wykazywały wytrzymałość poniżej normy (czyli w przedziale 16-22 kN). Dopiero ok. 10% egzemplarzy w wieku 6-10 lat, z mocnymi oznakami zużycia zrywało się poniżej 16 kN.
- w przypadku taśm PE (dyneema), już blisko połowa taśm w wieku 3-5 lat wykazywała zbyt niską wytrzymałość! Nieco wyższy odsetek wystąpił w kategorii taśm starszych (6-10 lat). Wszystkie “słabe” egzemplarze miały widoczne lub mocne ślady zużycia.
Oczywiście sami na własnym sprzęcie nie będziemy prowadzili prób zrywania – musimy więc oprzeć się o swoją trzeźwą ocenę i zdrowy rozsądek. Osobiście zakładam, że skoro działalność w górach niesie ze sobą na tyle dużo zagrożeń obiektywnych, sprzęt nie powinien być w żaden sposób wątpliwy. Stąd bazując na powyższych analizach przyjmuję na swoje potrzeby następujące zasady wycofania z użycia taśm:
- bezwzględnie wszystkie używane powyżej 10 lat,
- taśmy PE (dyneema) używane w ekspresach (bez węzłów) oraz taśmy PA, używane krócej niż 10 lat w przypadku stwierdzenia uszkodzeń lub mocnego zużycia,
- taśmy PE (dyneema) używane krócej niż 5 lat, w przypadku stwierdzenia mocnego zużycia (nawet w formie zmechacenia),
- taśmy PE (dyneema) używane powyżej 5 lat – również w przypadku umiarkowanego zużycia.
- używane powyżej 5 lat w przypadku mocnego zużycia.
Na jakie uszkodzenia zwracamy uwagę?
- przecięcia i rozerwania,
- uszkodzenia spowodowane wysoką temperaturą,
- odbarwienia wynikające z ekspozycji na promieniowanie UV,
- ślady kontaktu z niebezpiecznymi substancjami chemicznymi,
- uszkodzenia szwu,
- zmechacenie.
Możemy też wziąć poprawkę na sposób użytkowania taśm – te w ekspresach czy friendach, na których nie wiążemy węzłów, dają nam nieco większy margines błędu. Dłuższe, luźne taśmy powinny być traktowane bardziej rygorystycznie.
O ile kwestia pętli na których potencjalnie możemy wiązać węzły jest w miarę oczywista, o tyle z taśmami ekspresów czy friendów jest nieco gorzej. Szczególnie, jeżeli budzi się w nas wewnętrzna cebula na myśl o kosztach wymiany taśm np. w Dragonach DMM 😉 Taśmy dyneemowe w wieku 5-10 lat, nawet lekko zmechacone, ciągle potrafią utrzymywać wytrzymałość na poziomie kilkunastu kN. Sporo poniżej “fabrycznej”, ale ciągle więcej niż najsłabsze ogniwo w układzie: kość, friend czy wreszcie kręgosłup. W poniższym materiale filmowym mamy zrywaną taśmę Mammuta 8 mm ok. 7-letnią, zmechaconą, która osiąga wytrzymałość nieco ponad 15 kN. Przeplecenie taśmy przez głowicę lub oczko frienda nieco komplikuje układ. DMM w instrukcji obsługi Dragonów podaje żywotność elementów niemetalowych na 10 lat, z kolei w fajnej ulotce dotyczącej konserwacji friendów zaleca skorzystanie ze swojej usługi serwisowej w przypadku stwierdzonego zużycia taśm.
Mamy świadomość tego, że wytyczne producentów posiadają duży margines bezpieczeństwa, ale czy nie tego samego oczekujemy od sprzętu? To, czy i kiedy zdecydujemy się na wymianę taśm jest naszą osobistą decyzją zależną od poziomu akceptowalnego ryzyka, podobnie jak samo asekurowanie się we wspinaczce. Wyżej wskazane zasady są proste i bezpieczne, myślę że dobrze trafią do tych którzy nie chcą mieć wątpliwości. Z drugiej strony warto mieć świadomość sił działających w układzie asekuracyjnym a także tego, że 10 letnia dyneema nie rozpada się od samego patrzenia na nią.
Przy okazji zachęcam do prowadzenia ewidencji sprzętu. Metki na taśmach od jakiegoś czasu powinny zawierać datę produkcji (co nie jest jednoznaczne z datą rozpoczęcia użytkowania), ale często już po kilku latach napisy blakną. Metkowanie taśm może być rozwiązaniem, alternatywnie też można kupować taśmy partiami w różnych kolorach, w zależności od daty zakupy – wtedy wystarczy dokumentacja fotograficzna i “katalog elektroniczny”.
Wspinam się latem i zimą, jeżdżę na skiturach od kilkunastu lat, zaś od 2018 r. szkolę w górach jako Instruktor Narciarstwa Wysokogórskiego Polskiego Związku Alpinizmu, od 2020 roku także w skałach (od 2024 r. – jako Instruktor Wspinaczki Skalnej PZA). Prowadzę kursy z zakresu wspinaczki skalnej, skialpinizmu, lawinoznawstwa oraz zimowej turystyki wysokogórskiej. W czasie wolnym od pracy instruktorskiej ciągle mało mi wspinania, bardzo cenię odkrywanie nowych miejsc i obszarów wspinaczki, podróże i aspekt towarzyski wspinania.